Podstawowym błędem jest nieposiadanie strategii w ogóle

Zbyt wiele już napisałem na ten temat, aby powtarzać dlaczego - zobacz  www.cneb.pl/szukaj.php?tpl=13&category=181&qtand=strategia

Drugim błędem jest trzymanie swojej strategii w tajemnicy.

Jeżeli nikt nie wie, jaka jest Twoja strategia i co tak naprawdę robisz, to nikt Ci w tym nie pomoże, podobnie zresztą jak i nie zaszkodzi. Większa jednak szkoda jest w tym, że nikt Ci specjalnie nie pomoże.

Inaczej jest, jeżeli ludzie widzą, co robisz nawet, jeśli nie mówisz, jaka jest Twoja strategia, ale to widać z Twojego serwisu, czy jakiegokolwiek przekazu, jakim docierasz do klientów/kontrahentów. Jeżeli to jest jasne, to się bardzo szybko okazuje, że kontaktują się z Tobą i klienci i potencjalni partnerzy z pomysłami na biznes, które współgrają z Twoją strategią.

Jeżeli nie powiesz ludziom, co robisz i dlaczego, to jest mało prawdopodobne, żeby ktoś, kto może Ci zaproponować coś pasującego do Twojej strategii, wiedział, że może się do Ciebie zgłosić. Możesz o swojej strategii mówić wprost albo dopilnować, aby cały Twój biznes mówił o tym, jaką strategię obrałeś.

Trzeci błąd – przekonanie, że raz zdefiniowana strategia nie powinna być zmieniana, ani rozwijana.

Strategia jest bardziej procesem, niż planem, który stworzyłem sobie 10lat temu i który leży w sejfie od tego czasu. Tak jak biznes plan tak i strategia musi być modyfikowana i rozwijana.

To nie znaczy oczywiście, że dzisiaj sprzedaję mydło, a jutro ciągniki widłowe. Chodzi o to, że jeżeli dzisiaj sprzedaję mydło a jutro okazuje się, że ludzie wolą olejki, to zaczynam dodawać do tego mydła olejki. Chodzi o modyfikowanie strategii zgodnie z tym, czego chce rynek

Musimy pamiętać też o technologii. Np. jeżeli ktoś produkował programy pod DOS’a - taka była jego strategia - to dzisiaj taka strategia nie ma większego sensu, biorąc pod uwagę jak się zmieniła technologia. Poczta Polska też się wycofała z telegramów.

Strategia zawsze powinna podążać za technologią i za zmianami oczekiwań klientów, za trendami (długo utrzymującymi się modami), ale już nie koniecznie za modami.