Jak zaprojektować hipnotyczny kurs e-mailowy?

poniedziałek, 23 październik 17, 12:15

Pytanie Klienta: "Czy darmowy kurs powinien być mocno tematyczny? Mój kurs wygląda tak, że pierwsza część jest bardzo ogólna (30 stron pdf), druga - już bardziej skupiona na temacie (video i pdf), trzecia: dotyczy konkretnego problemu i ostatnia: coś powiązanego z tematem. Generalnie materiały z każdej dziedziny."


Masz tak naprawdę wiele kursów, które upakowałeś do jednego. W rezultacie Klient zainteresowany 3 lub 4 częścią może do niej nie dotrwać - może się nawet nie zapisać, bo nie doczyta lub nie domyśli się, co jest w środku. 30 stron to jest co najmniej jeden kurs, jeśli nie dwa. Moim zdaniem przygniatasz ich wiedzą.

Nie ma sensu jednorazowo dawać zbyt dużo darmowej wiedzy, bo Klient z tego po prostu nie skorzysta, nie przeczyta. Oczywiście wielu Klientów chętnie po to sięgnie, ale z chomikowania wiedzy nie ma rezultatów. Nie będą mieli rezultatów, nie będą chcieli zostać Twoimi Klientami. Ty stracisz i oni też stracą to, co mogli zyskać, gdybyś dawkował wiedzę.

Jeden z amerykańskich trenerów zrobił taki błąd. Chciał wypromować swój płatny newsletter po 200$ miesięcznie. Żeby ludzi zachęcić do kupna, oferował jako bonus kurs, który wcześniej kosztował 2000$ (którego nota bene za tyle kupiłem wcześniej) i wiele jeszcze innych dodatkowych bonusów.

Minęły 3-4 miesiące i zamknął ten newsletter. Powiedział, że ludzie jako powód rezygnacji z subskrypcji podawali, że nie mają czasu przejrzeć bonusów, a co dopiero czytać kolejne newslettery.

Z 30-stronnicowego e-booka lepiej zrobić np. 7 lekcji. Możesz je zaprojektować tak, aby hipnotyzowały czytelników - w pozytywnym sensie.


Są 3 skuteczne metody, aby to osiągnąć.

Po pierwsze: Na przykład jeśli opowiadasz tylko jedną historię, lepiej ją podziel i zastosuj…


Ograniczony dostęp

Reszta jest ograniczona do osób, które mają aktywny dostęp do:

lub

lub

Zaloguj się, jeśli już go masz

 

Komentarze
Newsletter

Newsletter CzasNaE-Biznes

Cotygodniowa dawka darmowych artykułów od Piotra Majewskiego - ojca chrzestnego polskiego małego e-biznesu...

Dołącz do 98 329 czytelników