Przypomnij sobie, czy gdy zaczynałeś, zamiast faktycznie budować biznes po prostu zarabiałeś pieniądze. Czyli podejmowałeś działania mało strategiczne, nie długofalowe. Korzystałeś z prostych, szybkich technik, żeby zarobić pieniądze. I to jest fajne na początek, może nawet przez kilka pierwszy lat. Ja tego w żaden sposób nie neguję. Pieniądze są potrzebne, żeby móc myśleć o przyszłości.

Ale w którymś momencie warto zacząć robić biznes. A to już zupełnie inna gra. Nie jesteśmy sobie sami, nie piszemy tylko swojego bloga, ale budujemy jakiś system, może zespół, na pewno produkty, markę, osobowość, branding. Coś co będzie trwało i będzie dawało nam rozpęd.

Ja mam taką teorię, którą pierwszy raz powiedziałem kilka lat temu podczas szkolenia Strategia Platynowego Produktu.

Nie ma pasywnego dochodu jest tylko inercja finansowa.

Nie ma czegoś takiego, co działa całkowicie pasywnie. Zrobione raz - nie wymaga dalszej pracy, uwagi. To nie istnieje.

Są pewne biznesy, które dobrze zbudowane mają pewną inercję.

Uwaga fizyka:

Inercja to zdolność ciała do zachowania swego stanu ruchu podczas równoważenia się sił działających na to ciało, inaczej bezwładność.

A po ludzku:

Jeśli mamy tankowiec, rozpędzimy go, a potem wyłączymy silniki, to on nadal będzie płynął - dziesiątki mil. A gdy mamy łódkę wiosłową i przestaniemy wiosłować, to ona zaraz się zatrzyma.

Tak samo jest z biznesami. Dlatego mój autorski model biznesowy to SMB+I^TM - gdzie I to właśnie inercja, można go czytać jako Stabilny Mały Biznes z Inercją^TM - czyli nie tylko stabilny dzisiaj, ale też w przyszłości.

Są takie, które opierają się o dobry model, dobrą strategię. Znają swoich Klientów i budują długofalowe relacje. Dzięki temu mają zupełnie inną sytuację, kiedy na przykład rynek jest słaby i doświadcza kryzysu. Jeżeli mamy biznes dobrze zbudowany i ta inercja jest duża to nawet poważne błędy popełnione w biznesie nas nie wywracają.

Ja takie biznesy z Klientami buduję. To po co przychodzili i przychodzą do mnie trenerzy, eksperci oraz duże firmy (fundusze inwestycyjne, duże polskie portale), to strategia. Techniki też, ale głównie strategia. Oni chcą myśleć długofalowo o biznesie, a nie zrobić jedną kampanię, którą za miesiąc trzeba będzie zmienić, ponieważ konkurencja zacznie robić to samo.

Mając takie podejście, otrzymujesz konkretne korzyści - przede wszystkim proporcjonalnie do poświęconego czasu i energii umacnia się Twoja marka. W którymś momencie pojawiają się Klienci, którzy nie pytają się o Twoje kompetencje, ale zastanawiają się, czy już ich stać na Twoją pomoc.

Dzisiaj mimo tego, że jestem w Gdańsku a nie w Warszawie, ale od lat skupiam się na strategii czyli tych rzeczach, które może nie są tymi najbardziej spektakularnymi i widocznymi to większość osób, które robią właśnie te spektakularne rzeczy dzwoni do mnie, przyjeżdża i prosi o konsultacje w zakresie strategii biznesowej. Bo to jest rzecz, która jest moim konikiem.

Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale jeśli pomyślisz o polskich trenerach, ekspertach to niewiele jest w Polsce takich osób, które na początku swojej drogi nie zostało przeze mnie zainspirowanych, nie było u mnie na konsultacjach,nie były moimi Klientami lub nie korzystało z mojego wsparcia promocyjnego.

To jest moja kompetencja. Tworzenie strategii jak wykorzystać pewne zasoby np. wiedzę o tym jakich mamy Klientów do tego, żeby zbudować biznes długotrwały. Tej kompetencji się trzymam i wokół niej buduję swój marketing i produkty.

Co ciekawe, większość moich produktów nie dotyka bezpośrednio strategii. Większość moich produktów:

1. albo pomaga moim Klientom wdrożyć strategię, którą ze mną wypracowali,

2. albo prowadzi ich do stosowania skutecznych strategii, w których się specjalizuję

Jedno i drugie zwiększa inercję mojego biznesu.

Tak więc fajnie jest zarabiać tu i teraz, ale jeśli nie zaczniesz myśleć o inercji, do końca swojej kariery będziesz musiał również być tu i teraz, żeby mieć jakiekolwiek pieniądze. Nie będziesz mógł pozwolić sobie, aby mieć słaby okres.